Źródło: Forecast.io
Źródło: ICM
Źródło: yr.no
Źródło: Windytv
Źródło: MeteoProg.pl
Wczorajszy dzień, tak jak poprzedni zapisał się w rocznikach meteorologicznych jako najcieplejszy dla miesiąca lutego, z nieco wyższą temperaturą maksymalną od wczorajszej, kiedy to ośrodek ciepła znad Dolnego Śląska przesunął się nad południową Małopolskę w Beskidy i w Makowie Podhalańskim zarejestrowano najwyższą temperaturę 22,1°C, w Dobczycach 21,8, a w Łącku 20,5. Rekordy temperatury przy nieco niższych wartościach zarejestrowano także w innych rejonach kraju, a zwłaszcza na Mazowszu (Warszawa 18,3, Kozienice 18,0, Legionowo 17,5, Siedlce 16,7), nad morzem (Gdynia 17,7 i Rozewie 18,4) oraz punktowo na Mazurach (Kętrzyn, 15,3), a na Ziemi Lubuskiej (Zielona Góra 20,4), oczywiście przy bezchmurnym niebie w całym kraju, chociaż w wyższych warstwach troposfery nadal utrzymywał się pył saharyjski, barwiący nieboskłon na kolor blachy. Od poprzednich rekordów temperatury w lutym minęło już 31 lat, kiedy to maksymalne temperatury rejestrowane były głównie w roku 1990. Dzisiejszy dzień i ostatnie dwa dni lutego już bez rekordów temperatury, ponieważ następować będzie wymiana powietrza ciepłego z temperaturami na środkowym południu jeszcze sięgającymi 19 stopni, na powietrze zdecydowanie chłodniejsze napływające od północnego zachodu za frontem chłodnym, co doskonale widoczne jest na mapach trajektorii wstecznych DWD dostępnych pod adresem: www1.wetter3.de/trajektorien_dt.html , z temperaturą znacznie niższą, przeważnie na poziomie 7, 9 stopni.
„Układ baryczny omega”, który sprowadził do nas to ciepłe powietrze, wycofując się na południe uległ już dezintegracji, a jego zasięg ograniczony jest rozległym frontem chłodnym (w dwóch miejscach ulegający zafalowaniu nad Półwyspem Iberyjskim i północnymi Niemcami), okalającym go po zachodniej, północnej i wschodniej stronie. Rozciąga się on od Tunezji przez Półwysep Iberyjski, Francję, kraje Beneluksu, północne Niemcy, południowy Bałtyk oraz północne nasze dzielnice, a dalej na północny wschód aż po wielkie jeziora rosyjskie gdzie okluduje się z frontem ciepłym schodzącym na południowy wschód aż po Kaukaz, co doskonale widoczne jest na satelitarnych obrazach zachmurzenia. (https://pl.sat24.com/pl/eu/km i o większym zasięgu terytorialnym https://www.chmi.cz/files/portal/docs... ). Prowadzi on słabe opady deszczu występujące od północno zachodniej Francji przez kraje Beneluksu, północne Niemcy i nasze Pomorze Zachodnie z tendencją do przesuwania się wzdłuż frontu powoli schodzącego w kierunku południowym (https://pl.sat24.com/pl/de/rainTMC ). Z naszych prognoz i prognoz innych modeli wynika, że w ciągu najbliższej doby opuści on nas kraj stopniowo wychodząc nad Czechy, Słowację i Ukrainę. W miarę schodzenia nad dzielnice południowe opady deszczu będą przechodziły w opady deszczu ze śniegiem, a w górach także w opady mokrego śniegu. Z kolei za frontem od północnego zachodu napływać będzie nie tylko chłodne, ale także wilgotne powietrze posiadające chwiejną równowagę termodynamiczną, w którym dopiero w godzinach nocnych spodziewane są opady przelotne deszczu i deszczu ze śniegiem, a w górach mokrego śniegu występujące głównie na wschodzie i południu kraju. Z powodzeniem rozwijać się będą chmury kłębiaste prowadzące opady przelotne deszczu, a w sobotę w górach deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Stopniowo zwiększać się będzie gradient baryczny, jutro na wschodzie kraju generujący prędkość wiatru północno zachodniego, w porywach dochodzącego do 50, 60 km/godz.
U nas najbliższa doba upłynie pod znakiem generalnej zmiany warunków pogodowych stopniowo postępujących od północy na południe kraju wraz z postępującą przebudową pola ciśnienia nie tylko nad naszym krajem, ale także nad znacznymi obszarami europejskiego obszaru synoptycznego obejmującego północny Atlantyk i Europę. Po niebywałym ociepleniu z ostatnich paru dni wracamy do warunków pogodowych stosownie do kalendarza, a razem z ciepłym powietrzem odejdzie znad naszego kraju pył saharyjski barwiący nieboskłon na kolor blachy (https://twitter.com/m_parrington... ).
Jako ciekawostka, w Internecie pojawiła się symulacja rozprzestrzeniania się lotnych produktów erupcji wulkanu Etna, w przedziale wysokości od 2000 do 10000 metrów, które nie sięgną naszego kraju oraz naszych południowych sąsiadów, ponieważ ich zasięg kończy się na Toskanii, Słowenii, Węgrzech, Rumunii i południowej Ukrainie (https://twitter.com/myweather_ch... ). My pozostaniemy w innej masie powietrza z błękitnym niebem bez pyłu saharyjskiego i lotnych produktów wulkanicznych.
Ryszard Olędzki, 26 lutego 2021r., godz. 7.00
Treści zawarte w komentarzu synoptycznym mogą zawierać prywatne, niezależne opinie synoptyków, w związku z czym nie prezentują one oficjalnego stanowiska ICM UW. Wszelkie pytania i uwagi odnośnie komentarzy synoptycznych prosimy kierować bezpośrednio do ich autorów.Źródło: ICM
Źródło: AntiStorm
Źródło: burze.dzis.net
Źródło: Pogodynka by MISI / IMGW
Źródło: burze.dzis.net
Źródło: MeteoAlarm.eu
Zdjęcie statyczne:
Animacja:
Źródło: IfM Berlin
Źródło: IMGW
Dostępna jest także mapa w większej rozdzielczości.
Źródło: ZOZ CBK PAN
Źródło: NOAA
Jeśli powyższy zalew okołometeorologicznych informacji wydaje się być niewystarczający, być może odnajdziesz coś ciekawego spośród stron poniżej. Powodzenia!
Zostaje tylko formularz kontaktowy. ;-)